Ochota na jagodzianki naszła mnie już tydzień temu. Jagód nie udało mi się odnaleźć, za to w Lidlu dostałam moją ukochaną mieszankę mrożonych owoców leśnych. Oczywiście - jak to u mnie - trzeba było jeszcze opracować zdrowszą wersję ciasta na drożdżówki. Okrajanie tłuszczu w przepisach, jak do tej pory wychodziło mi dość dobrze, więc tym razem postanowiłam zaryzykować i całkowicie wyeliminować ten składnik. Zainspirowało mnie trochę ciasto na pizzę;).
Pełna wiary we własne możliwości, z entuzjazmem przystąpiłam do pracy. Szło mi bardzo sprawnie do momentu lepienia bułeczek. Kurcze, ja naprawdę nie wiem, czy ze mnie taki antytalent, czy może po prostu trzeba swoje "odkulać", nim zacznie się robić takie piękne okrąglutkie piłeczki, jakie można obserwować na niektórych blogach. Coś mi się zdaje, że muszę jeszcze sporo potrenować, bo z moich docelowych bułeczek wyszły "spodki" (co widać na załączonych obrazkach). Chwilowo kusiło mnie nawet, by nazwać je adekwatnie do prezencji ;)
Jeśli Wy macie większe zdolności manualne niż ja, to obiecuję, że otrzymacie zdrowe, mięciutkie, pełne owoców bułeczki (bo typowymi drożdżówkami ich nazwać nie mogę) o bardzo przyjaznych wartościach odżywczych:).
A ja mam mocne postanowienie poćwiczyć więcej przed kolejnym "kuleczkowym wyzwaniem" - jest szansa, że "spodków" więcej nie będzie;)
I jeszcze jedno, jeśli nie zużyjecie całego nadzienie, możecie stworzyć z niego pyszny domowy kisiel. Wystarczy dolać do owoców trochę wody, dosłodzić wedle potrzeby i całość zagotować. Mój kisiel widoczny jest w szklankach, koło bułeczek.
Czego potrzebujemy?
Składniki na 10 bułeczek:
- 170 g mąki żytniej pełnoziarnistej (ja używam tej)
- 170 g mąki pszennej typ 650
- 25 g świeżych drożdży
- 1 szkl. domowego mleka kokosowego (można użyć mleka krowiego lub innego mleka kokosowego bez dodatku cukru)
- 80 g cukru
- 250 g owoców leśnych
- 1 mała słodka gruszka (150 g), pokrojona na drobną kostkę
- 40 g cukru
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 jajko, roztrzepane, do posmarowania "spodków"
Sposób wykonania
Do dużej miski wsypujemy mąki. Na środku robimy "dołek", w którym umieszczamy pokruszone drożdże, łyżkę cukru (z przygotowanych 80 g), około 5 łyżek ciepłego mleka (z przygotowanej 1 szklanki) i łyżkę mąki (z tej będącej już w misce). Drewnianą łyżką delikatnie mieszamy zawartość dołka, robiąc rozczyn. Odstawiamy miskę na 15 minut w ciepłe miejsce, by rozczyn podrósł. Po tym czasie do miski wlewamy pozostałą część mleka kokosowego i dosypujemy pozostały (z 80 g) cukier. Wszystkie składniki dokładnie mieszamy, a gdy mieszanie nie będzie już możliwe, wyrabiamy ciasto rękoma. Ciasto nie powinno się lepić do rąk.
Wyrobione ciasto odstawiamy na godzinę w ciepłe miejsce.
Przygotowujemy nadzienie mieszając gruszkę, owoce leśne, cukier (40 g) i mąkę ziemniaczaną.
Dużą blachę wykładamy papierem do pieczenia.
Ciasto rozwałkowujemy i dzielimy na 10 okręgów podobnej wielkości. Każdy z okręgów umieszczamy na dłoni, wypełniamy na środku 1-2 łyżkami nadzienia (w zależności od wielkości okręgów), zlepiamy brzegi ciasta w sakiewkę, którą lekko przyklepujemy i umieszczamy na blasze zlepioną stroną do dołu. Tak samo postępujemy ze wszystkimi kawałkami ciasta.
Uformowane bułeczki malujemy roztrzepanym jajkiem i (opcjonalnie) posypujemy wiórkami kokosowymi (np. tymi pozostałymi z produkcji mleka).
Pieczemy 20 minut w temperaturze 180ºC.
Wartość odżywcza 1 bułeczki:
- Energia: 217,6 kcal
- Białko: 4,4 g
- Węglowodany: 41,2 g
- Tłuszcz: 2,9 g
- Błonnik: 3,8 g
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz